Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24
|
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
Archiwum 24 marca 2008
Wiecie jak to jest jak próbujesz stanąć na nogi, posklejać kawałki życia na nowo, wytłumaczyc sobie że dasz rade, że to nie twoja wina że tak a nie inaczej życie się potoczyło, a nawet jeśli w części to wina twoich złych wyborów, zaniedbania, lenistwa i wielu wielu innych rzeczy których żałujesz, a tu rodzice, może i nie chcąc zle wala ci historię siostrzenicy/sąsiadki córki/synowej babki z warzywniaka na rogu - nieistotne - jaka to ona wspaniała, jak sobie, i to nie majac startu łatwego zycie poukładała, jak skonczyła 2, 4, 9 szkół, jaką to ma zaje.. prace a no faceta to juz wogóle , pewnie lekarz albo prawnik.. ;) ... żygac się chce...... i sama sie zastanawiasz czy oni tak specjalnie czy po prostu to ty jestes przewrażliwiona , zbyt bierzesz wszystko do siebie , bo niby wszystko ok a jakos tak mi się smutno, przykro zrobiło.......
Czasem poranek boli... jeszcze zanim otworzysz oczy dociera rozdzierający na kawałki ból tego co przed Tobą... jeszcze chwila, jeszcze kilka minut przytulenia do poduszki, organizm tak bardzo by chciał zasnąć dalej.. próba zebrania sił by wstać i dać radę...Tak, nie lubię takich poranków ... gdy każdy milimetr ciała boli... gdy pamięć o nim wraca jak dawno zapomniany i niechciany bumerang... lub gdy problemy dnia codziennego naraz jak rój pszczół otaczają mnie i nie ma szans uciec..dobrze, że wszystko powoli się układadobrze, że wiosna tak blisko....................